
Mentawajowie zamieszkują niewielką wyspę Siberut u wybrzeży Sumatry. Odwiedziłem ich dwukrotnie w 2018 i 2019 łącznie mieszkając wśród różnych rodzin kilka tygodni – wspólnie z nimi pracując, rozmawiając, uczestnicząc w różnych rytuałach.

Cały miesiąc wrzesień spędziłam w północnych Indiach, gdzie przemierzałam bardzo autentyczną dolinę Spiti oraz Królestwo Ladakh na motocyklu. Była to absolutnie moja wyprawa życia. Północne Indie to trasy bardzo niebezpieczne na motocykle, znajdują się tutaj jedne z najniebezpieczniejszych i najwyższych przełęczy na świecie.

Zapraszam na relację trochę inna niż wszystkie.
Opowiem o podróży, która mogłaby się odbyć i w 2019 i w 1938 roku.
Wspólnie z dwoma kolegami przeszliśmy 130 km tundry w strojach i ze sprzętem z lat 30.

Pamir Highway Fiatem Pandą? To jest możliwe! 15 krajów, prawie 18 000 kilometrów, 6 tygodni i one trzy: Karolina, Magda i Fiat Panda zwany Pandziochą. Pierwsza polska, kobieca drużyna, która wzięła udział w „Mongol Rally”, pokonując wszystkie rodzaje dróg, lasy, góry, stepy, pustynie, rzeki i dojechała na metę w Ułan Ude. Czyli Magdalena Gorlas i Karolina Jonderko, drużyna WIDZI MI SIĘ TRIP.

„Marzenie nie mają daty urodzenia” bo nie mogą mieć jeśli pierwszy raz wsiada się na rower z przytroczonymi sakwami w wieku 50 lat.
A za dwa lata jedzie się na Islandię, wyspę ognia i lodu, by w szalenie trudnych warunkach atmosferycznych samotnie objechać ją dookoła.

Opowieść, która zaprowadzi nas do Ameryki Południowej drugiej połowy lat 90. XX wieku śladami Tadeusza Kotwickiego i jego klaczy Kropki. Wiktoria – córka zmarłego podróżnika postanowiła odkryć historię liczącej ponad 10 tys. km wędrówki tego niezwykłego duetu.

Wyprawa przez najbardziej niebezpieczne góry północnej Szwecji w najstarszym w Europie Parku Narodowym Sarek. Zima, narty biegowe i sanie transportowe o wadze 70 kilogramów, gdy waga właściciela ledwo sięga… 60 kg!

Jesteśmy dwójką studentów, dwa lata temu kupiliśmy Busa Lapidusa – VW T3 z 1981 roku, po czym przerobiliśmy go na kampera. W zeszłym roku byliśmy nim w Skandynawii, w tym roku udaliśmy się na południe (Czechy, Słowacja, Słowenia, Włochy, Węgry). W 44 dni pokonaliśmy ponad 3.500 km. Nigdy nie wiedzieliśmy, co przyniesie kolejny dzień.

Na przełomie sierpnia i września postanowiłyśmy odpocząć po maturze i 3-osobową ekipą dziewczyn wyruszyłyśmy na wędrówkę po gruzińskim Kaukazie. Przeszliśmy z Omalo do Shatili, a potem z Roshki do Juty, czyli łącznie około 130 km gór.

Wyprawa rowerowa rozpoczynająca się w Szczecinie, a kończąca się w Suwałkach może nie zrobić specjalnego wrażenia. Chyba, że trasa prowadzi trochę naokoło, bo przez: Niemcy, Danię, Szwecję, Finlandię, Estonię, Łotwę i Litwę, a licznik na mecie wskazuje ponad 2 i pół tysiąca kilometrów.

Pamir Highway to nasze marzenie. Jedno z ważniejszych miejsc na zygzakowatej trasie naszej 4-letniej podróży. Pamir Highway spędza sen z powiek wielu turystom, podróżnikom i wagabundom, dla nas znacznie ważniejszy, ciekawszy i piękniejszy okazał się Korytarz Wachański, czyli odnoga Szosy Pamirskiej, kawałek drogi ciągnącej się wzdłuż granicy z Afganistanem.

Japończycy, których spotykaliśmy na szlaku wielokrotnie dopytywali, skąd wiemy o Tokai Shizen Hodo. Przecież nie widuje się tutaj nikogo innego jak tylko lokalnych mieszkańców.
Przez dwa miesiące maszerowaliśmy przez tajemnicze japońskie góry i lasy, urokliwe wioseczki, a niekiedy i nawet większe miasta, pokonując pieszo 1000 km.