Izabela Handerek – „Miesięczna wyprawa na motocyklach po Himalajach Indyjskich”

Cały miesiąc wrzesień spędziłam w północnych Indiach, gdzie przemierzałam bardzo autentyczną dolinę Spiti oraz Królestwo Ladakh na motocyklu. Była to absolutnie moja wyprawa życia. Północne Indie to trasy bardzo niebezpieczne na motocykle, znajdują się tutaj jedne z najniebezpieczniejszych i najwyższych przełęczy na świecie. Przejechałam drugą najwyższą przełęcz na świecie znaną Khardungla Pass (około 5400m nad poziomem morza). 80% dróg w tym regionie to czysty off-road, zwłaszcza w Dolinie Spiti. Zdarzało się tak, że jechałam 9 godzin przez cały dzień i przejeżdżałam tylko 100km ze względu na kondycję dróg. Himalaje Indyjskie to nie tylko niesamowite kręte i wysoko położone drogi, ale również kultura tybetańska. Tam nie czujesz się jak w „prawdziwych Indiach”, tam czujesz się bardziej jak w Tybecie. Przez parę dni spałam u rodziny tybetańskiej na 4700m nad poziomem morza, w tybetańskiej jurcie. Ludzie żyjący w tamtych regionach mieszkają w bardzo ubogich warunkach.