Dorota Sławińska – „Made in China”

Z koleżankami wybrałyśmy się w roadtrip po Chinach, bo Azja Express jest tylko dla celebrytów. Nie podróżowało się łatwo, ale za to mamy satysfakcję, że wyjechałyśmy jako turystki, a wróciłyśmy, jako podróżniczki. Plan trasy zakładał Pekin – Shaolin – Denfeng – Xi’an – Chengdu – Leshen – Hangzou – Szanghaj – Hongkong – Kanton. Jeżeli chcielibyście się dowiedzieć: jak to jest być popularniejszą od Myszki Mickey, jak nam minęła 30 godzinna podróż (2 noce) pociągiem z miejscami stojącymi, jak to się stało że wylądowałyśmy w męskim akademiku w Chengdu, dlaczego w Hongkongu zamiast łazienki dostałyśmy okno i tv, co to jest hot pot, jak nam poszło szukanie mężów na targu swatek, jak się podróżowało stopem z wycieczką szkolną, jak dałyśmy się oszukać już 2. dnia pobytu, czemu odkopano tylko 1000 żołnierzy terakotowej armii skoro jest ich 8000, ile kosztuje dwuminutowe spotkanie z pandą, wielką i wiele więcej – zaproście mnie. Zwrot „made in China” nabierze nowego wymiaru, obiecuję. ^^